Markus Zusak - Złodziejka książek / audiobook pl / zip
Złodziejka książek ukazuje się w formacie audiobooka, w interpretacji Piotra Bąka, aktora występującego w teatrach: Syrena w Warszawie (1982-1983), Powszechnym w Radomiu (1984-1988) i Narodowym w Warszawie (1988-1990), a od roku 1990 w Teatrze Polskim w Warszawie.
Powieść Markusa Zusaka, australijskiego pisarza, wykorzystuje pomysł odważny i jednocześnie bardzo przewrotny. Przedstawia losy dziesięcioletniej Liesel, która mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie naznaczone jest piętnem czasu, w jakich dorasta — piętnem Holokaustu. To, co w tej pozycji wyjątkowo oryginalne, to uczynienie narratorem spersonifikowanej Śmierci. Ta ostatnia jest tu więc bohaterem przywołującym na myśl nie tylko średniowieczne spojrzenie na Kostuchę, ile także bohatera serii książek Świat Dysku Terry’ego Pratchetta. Taki zabieg nie odejmuje jednak historii autentyczności, autor słusznie zresztą chyba założył, że w kwestii realizmu i tak trudno byłoby wyróżnić się na tle wielu wspaniałych dzieł, ze słynnym Dziennikiem Anny Frank. W Złodziejce książek postawił zatem na oryginalność i odniósł sukces: powieść zdobyła uznanie dwóch gremiów jurorskich Polskiej Sekcji IBBY —po raz pierwszy w historii obydwie nagrody (Mały i Duży Dong) przypadły tej samej książce.
„Kiedy narratorem czyni się śmierć, a tematem Holokaust, można spodziewać się kłopotów. Markus Zusak radzi sobie jednak znakomicie. To nie są wspomnienia. Złodziejka książek nie rości sobie pretensji do oddania historycznej prawdy, tylko raczej — historycznej sprawiedliwości. Wysiłek godzien zastanowienia”. Jarosław Lipszyc, poeta i publicysta.
Powieść Markusa Zusaka, australijskiego pisarza, wykorzystuje pomysł odważny i jednocześnie bardzo przewrotny. Przedstawia losy dziesięcioletniej Liesel, która mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie naznaczone jest piętnem czasu, w jakich dorasta — piętnem Holokaustu. To, co w tej pozycji wyjątkowo oryginalne, to uczynienie narratorem spersonifikowanej Śmierci. Ta ostatnia jest tu więc bohaterem przywołującym na myśl nie tylko średniowieczne spojrzenie na Kostuchę, ile także bohatera serii książek Świat Dysku Terry’ego Pratchetta. Taki zabieg nie odejmuje jednak historii autentyczności, autor słusznie zresztą chyba założył, że w kwestii realizmu i tak trudno byłoby wyróżnić się na tle wielu wspaniałych dzieł, ze słynnym Dziennikiem Anny Frank. W Złodziejce książek postawił zatem na oryginalność i odniósł sukces: powieść zdobyła uznanie dwóch gremiów jurorskich Polskiej Sekcji IBBY —po raz pierwszy w historii obydwie nagrody (Mały i Duży Dong) przypadły tej samej książce.
„Kiedy narratorem czyni się śmierć, a tematem Holokaust, można spodziewać się kłopotów. Markus Zusak radzi sobie jednak znakomicie. To nie są wspomnienia. Złodziejka książek nie rości sobie pretensji do oddania historycznej prawdy, tylko raczej — historycznej sprawiedliwości. Wysiłek godzien zastanowienia”. Jarosław Lipszyc, poeta i publicysta.
